Koronka brabancka
– to hasło jak klucz, uruchamia wyobraźnię. Widzimy bogato zdobione toalety dawnych elegantek, i nie mniej wytwornych panów, uwiecznione na starych portretach. Próbując jednak przyjrzeć z bliska temu zagadnieniu, napotykamy na szereg trudności. Przyzwyczajeni jesteśmy do tego, że potrzebując czegoś do ozdobienia odzieży, idziemy do pasmanterii, gdzie w dużym wyborze znajdujemy to, co potrzebne; mamy przy tym świadomość seryjnej produkcji fabrycznej. Czasem sięgamy jednak do rozmaitych poradników, i same próbujemy sił w wykonaniu koronek. Najczęściej idzie w ruch szydełko i druty, rzadziej czółenka do frywolitów i klocki. Trzeba umiejętności i wprawy oraz dużej dozy cierpliwości, by powstało nasze, prywatne dzieło sztuki koronkarskiej. Daleko nam jednak do precyzji i finezji dawnych koronczarek pochylających się nad robotą, i wyczarowujących prawdziwe cuda.
Więcej czytaj/pobierz pdf 0,6 MB