W letnie upały łyk dobrze schłodzonego piwa smakuje wyjątkowo. Smukły kształt butelki świetnie wpasowuje się do dłoni, rozbrzmiewa charakterystyczny syk towarzyszący zdejmowaniu kapsla, ale to zaledwie ułamek w liczących tysiące lat dziejach warzenia i spożywania piwa. Butelki jako naczynia do przechowywania i sprzedaży piwa pojawiły się bowiem na masową skalę dopiero w początkach XIX wieku. Wcześniej co prawda były znane i używane, ale technika ich produkcji (wydmuchiwanie) nie gwarantowała powtarzalności kształtu, objętości i masy. W połowie XIX stulecia zaczęto stosować odlewanie, a po kolejnej dekadzie udało się już opracować technikę, która dawała produkt o wymaganej powtarzalności. W regionie jako pierwszy butelki wprowadził Browar Książęcy w Tychach w 1824 roku. Niestety, kiedy w jego ślady poszły browary rybnickie, przy obecnym stanie badań nie sposób stwierdzić.
W zbiorach Muzeum w Rybniku zachowało się mało butelek produkowanych dla miejscowych browarów, co nie dziwi, bo szkło jest kruche, a butelki zwykle trafiały na wysypiska.
Butelka z ciemnozielonego szkła — do produkcji butelek stosowano szkło brązowe, ciemnorude lub zielone, gdyż światło słoneczne działa szkodliwie na piwo — ma pojemność pół litra. Nie była anonimowa. Na jej ściance widnieje napis Rybniker Brauerei Ost-Oberschlesien vrom. Hermann Müller G.M.B.H. Przy zastosowaniu odlewania szkła ornamentyka mogła pojawić się w trakcie produkcji i tak zapewne było w tym wypadku. Flaszkę zamyka „pałąk”. Do zamykania butelek z piwem używano jednorazowego korka, na którym wypalano dwustronnie nazwę producenta napoju i znak firmowy. Na początku XX wieku firma Siemens opatentowała zamknięcie pałąkowe z porcelanowym korkiem, na którym również umieszczano nazwę browaru. Do końca I wojny światowej oba sposoby — jednorazowy szpunt i wielokrotnie zamknięcie patentowe — istniały równolegle, w międzywojniu jednak przewagę zyskał „pałąk”.
Przez butelkową zieleń szkła zerkamy na fragment piwowarskiej tradycji Rybnika.