• Wystawy stałe
  • Wystawy czasowe
  • Archiwum wystaw
  • Wystawy do wypożyczenia
  • W Rybniku bez zmian 19.02-30.20.2014

     W Rybniku bez zmian. Miasto wiosną 1914 roku.


       W związku z przypadającą w bieżącym roku setną rocznicą wybuchu I wojny światowej (Wielkiej Wojny) Muzeum proponuje mieszkańcom Rybnika i okolic spotkanie z życiem z przeszłości. 

     

    Afisz

       30 czerwca 1914 r. – to data, która widnieje na „Rybniker Stadtblatt”, a więc lokalnej gazecie, wydawanej w Rybniku od 1861 r. Data niepozorna, a jednak to wtedy opublikowano informacje o zamachu, który miał miejsce w Sarajewie zaledwie dwa dni wcześniej – o dramatycznym zdarzeniu, będącym początkiem wojny mającej zmienić kształt polityczny i społeczny Europy. Mimo to mieszkańcy miasta, czytający najświeższy numer gazety, z pewnością nie zdawali sobie sprawy z tego, że właśnie wydarzyło się coś, co zmieni bieg historii. Tak to bowiem jest, że Historia zakrada się w sposób niepozorny i nieoczekiwany.
       Jak wyglądał początek I wojny światowej w mieście? W Rybniku bez zmian. Rybniczanie tak jak co dzień poszli do pracy; kupili kawę w sklepie kolonialnym Aronadego, zaopatrzyli się w leki w aptece „Adler-Apotheke”. Może niektóre kobiety rzuciły okiem na suknię na wystawie sklepu z konfekcją Rahmera, który witał je w drzwiach z uśmiechem. Niewykluczone, że kilka osób przechodzących przez Rynek wspominało film, który oglądali dzień wcześniej w kinie, w „Lichtbildtheater Brylli” na Nowym Rynku (dzisiejszym Placu Wolności) – zachwycali się muzyką zagraną przez tapera czy też podziwiali grę aktorską Olafa Fønssa, bohatera dramatu „Atlantis”, który niedawno wszedł do kin. W ogóle nic nie wskazywało w ostatnim czasie, że może wydarzyć się katastrofa. Nawet nasilający się niemiecki patriotyczny nastrój (rywalizujący coraz silniej z polskością) nie zmieniał tego stanu rzeczy. Oprócz codziennych dramatów, takich jak np. pożar w Smolnej czy zatrucie się weselników w Ligocie (co za skandal!), a także zwykłych uciążliwości (oszust próbował zapłacić fałszywymi pieniędzmi), miesiące poprzedzające wybuch I wojny światowej były w Rybniku raczej spokojne, żeby nie powiedzieć nudnawe. Owszem, w kwietniu do miasta zawitał hipnotyzer, a na krótko przed feralnym dniem rybniczanie tłumnie przybywali do wędrownego Cyrku Strassburger, ale w przeddzień zamachu najciekawszą lokalną imprezą była… wystawa kwiatów. 

    Fragment wystawy


       Wystawa „W Rybniku bez zmian. Miasto wiosną 1914 roku” skupia się na tak kluczowym kontraście między „wielką historią”, której istotnym elementem stała się I wojna światowa (nie bez powodu zwana Wielką Wojną), a losami miasta i ludzi „w skali mikro”, a więc w przestrzeni Rybnika. Chcemy przeprowadzić zwiedzających krótką trasą między fragmentem Rynku, gdzie wpaść można do trzech najbardziej charakterystycznych sklepów tamtych czasów, prezentujących branże, które uległy wielkim przemianom, mimo to u podstaw pozostając przedziwnie znajome i zrozumiałe dla współczesnego człowieka. Droga prowadzi przez niegdysiejszą Fuchstrasse (dziś: ulicę Reja) aż do kina, wielkiego wynalazku i sensacji początków XX w., która dziś nadal święci tryumfy, nawet jeżeli dawny budynek już nie istnieje. „Po drodze” należy koniecznie przystanąć przy specyficznym kalendarium wydarzeń, gdzie w otoczeniu przeróżnych drobiazgów w pełni uświadamiamy sobie, jak mógł wyglądać dzień powszedni zwykłych rybniczan, niedotkniętych jeszcze przez zamęt wojenny, odbiegający od utartych wyobrażeń o życiu w czasach konfliktu. W spacerze towarzyszyć będą zwiedzającym również wizerunki mieszkańców miasta – tych mniej i bardziej znanych, kobiet i mężczyzn, którzy byli niegdyś świadkami opisywanych wydarzeń.

    Fragment wystawy