https://www.traditionrolex.com/15https://www.traditionrolex.com/15https://www.traditionrolex.com/15 Muzeum w Rybniku • Kobieta na znaczku i karcie pocztowej (05.11.2007 - 02.12.2007)
  • Wystawy stałe
  • Wystawy czasowe
  • Archiwum wystaw
  • Wystawy do wypożyczenia
  • Kobieta na znaczku i karcie pocztowej (05.11.2007 - 02.12.2007)

    Kobieta z kolekcji znaczków pocztowych Alojzego Walera oraz kolekcji pocztówek Ireneusza Huculaka

    Od Adama i Ewy, połowę ludzkości stanowią kobiety. Już w raju, jeżeli dać wiarę Biblii, za pomocą owocu jabłoni, Ewa zaznaczyła swój przemożny wpływ na mężczyznę. Epizod z jabłkiem można potraktować jako próbę wdrożenia mężczyzny w zdrowe odżywianie, dlaczego jednak niewinne jabłko miałoby stać się owocem kuszenia do złego? Zresztą jabłka zaciążyły niejeden raz na wzajemnych stosunkach mężczyzn i kobiet, a konsekwencje wydarzeń z nimi związanych były dotkliwe. W Grecji, złote jabłko ofiarowane Helenie jako wyróżnienie dla jej urody, stało się przyczyną wojny trojańskiej. W greckim panteonie istniały rzesze potężnych bogiń obdarzonych wszystkimi ludzkimi przywarami, z próżnością na czele.. Choć ziemskie kobiety uważano czasami za boginie, to w rzeczywistości nie miały one żadnych praw. Posiadały jednakże swą tajną broń – seksapil, który pozwolił oddziaływać im na bieg historii. Odznaczały się nim i Amazonki i założycielki miast: Dydona, która sprytem uzyskała ziemię pod budowę Byrsy w północnej Afryce, czy Libusza, dzięki której powstała Praga czeska. Wiele jednak czasu musiało upłynąć, nim powstał pomysł spisania prawdziwych dziejów kobiet. Od setek lat badacze – głównie mężczyźni – zgłębiają ten temat. A przecież historia kobiet jest nieodłączną częścią cywilizacji.

    Legendy opiewają starożytne królowe, Sabę i Semiramidę, lecz pierwszą kobietą mającą bezpośredni wpływ na losy swego państwa, była władczyni Egiptu. Hatszepsut, kobieta – faraon, sprawowała rządy podobnie jak jej męscy poprzednicy, i następcy. W III wieku nowej ery, kobietami zainteresował się fiskus- poborcy podatkowi cesarza Dioklecjana uznali je za płatników. Średniowieczny uczony mąż, Alanus z Lille stwierdził, że: Świat kobiet jest solidarny. Królowe tej miary co hiszpańska Izabela Katolicka, czy angielska Elżbieta I rządziły kompetentnie i zgodnie z własną wolą. Działo się tak wbrew opinii szkockiego reformatora Johna Knoxa. Gdy Elżbieta wstępowała na tron, pisał do Jana Kalwina, iż ten kobiecy reżim jest nie na właściwym miejscu, jako że z natury swojej kobiety są słabe, niecierpliwe i skazane na szaleństwo.

    Większość kobiet bardzo długo była, i jest jeszcze dzisiaj przypisana do roli matki – karmicielki i gospodyni, zaś najpiękniejsze komplementy jakimi mogą być obdarzane, zawsze będą mieć męski podtekst. Nigdy też nie przeszkadzało to kobietom cieszyć się władzą – niestety za kulisami. Małżonka rycerza musiała wykazywać nie lada umiejętności w zarządzaniu dworem, gdy mężczyźni byli na wojnie, co – rzecz jasna – zdarzało się często. Panny na wydaniu, wychodząc za mąż wnosiły w posagu swym małżonkom nowe posiadłości, i potrafiły o nie zadbać. Wybór życia zakonnego w średniowieczu, i później, był swoistą drogą ówczesnej emancypacji. Wbrew pozorom, kobieta zdobywała określoną pozycję, zaś przełożona zakonu musiała umieć łączyć talenty psychologa i menedżera.

    Jednakże władza polityczna, jak dowodziła Simone de Beauvoir w swych poczytnych książkach, nadal spoczywała w rękach mężczyzn. Niezwykle rzadko kobiety otrzymywały edukację wyższą niż mężczyźni. Ich rola była zdecydowanie ograniczona: mogły być matkami, gospodyniami, pielęgniarkami, asystentkami, wreszcie… boginiami. Musiały przede wszystkim wydawać na świat dzieci, będące politycznym kapitałem dla bogatych, i ubezpieczeniem na życie dla ubogich. W dzisiejszych czasach, gdy przeważają rodziny z jednym dzieckiem, trudno jest wyobrazić sobie, czym były powtarzające się ciąże i związane z nimi ryzyko.

    Począwszy od renesansu, zmiany w statusie kobiet, co prawda niewielkie, zaczynają być coraz bardziej widoczne. Tworzące wówczas pisarki i poetki, wykorzystując niewielki margines możliwości, z czasem poszerzony przez prądy Oświecenia i rewolucję francuską, przyczyniały się do stopniowej zmiany wizerunku kobiety. Ta ostatnia przyniosła powiew wolności, równości i braterstwa, chociaż zapomniała o siostrach. W Paryżu, w połowie XIX wieku, ruch kobiet rozszerza się, a jego wpływy rosną. Książka Augusta Babela napisał Kobiety a socjalizm, nie zmieniła to powściągliwej postawy socjalistów wobec kobiecych żądań dopuszczenia ich do współrządzenia gospodarką, a socjaldemokraci zbyt nieśmiało uznawali prawa kobiet. To angielskie sufrażystki rzuciły się w wir walki o aktywne prawo głosu dla kobiet. Niewiele wsparcia okazała im w tym ich własna królowa. Emmeline Pankhurst założyła w 1889 r. w Londynie bardzo aktywną Ligę Praw Kobiet. Finlandia, w 1906 r., jako pierwsza uznała prawo kobiet do głosowania; w jej ślady poszły kolejno Norwegia (1913), Dania (1915), Rosja (1917), Niemcy (1918). Stany Zjednoczone dołączyły do tego grona w 1920 r., Wielka Brytania w 1928 r., a Francja w 1944 r. Szwajcaria przyznała kobietom prawo do głosowania dopiero w roku 1971. Obecnie, kobiety wywierają duży wpływ na politykę światową. Były i są ministrami, a nawet premierami rządów, na przykład w Anglii, Indiach, Irlandii, Izraelu czy Turcji. W niektórych krajach trwają debaty dotyczące proporcjonalnego i ilościowego udziału kobiet w życiu publicznym. W latach 60. XX wieku, bardzo aktywnie działały ruchy na rzecz równouprawnienia kobiet. Obecnie wiele kobiet, często bezimienne, walczy o prawa człowieka w ruchach wyzwoleńczych Ameryki Południowej, czy Afryki. Wspomagają je tak znane osobistości jak Aung San Sun Kyi z Birmy, laureatka pokojowej Nagrody Nobla, Peruwianka Rigoberta Menchu, angażująca się z fantazją, i wielkim poświęceniem w sprawę równości szans. Kwestie związane z pokojem wydają się zresztą szczególną domeną kobiet. Już w roku 1905 Bertha von Suttner została laureatką pokojowej Nagrody Nobla. Długa jest jednak droga wiodąca do równego traktowania obu płci.

    Kobiety, oprócz swych zwykłych obowiązków, od zawsze wykonywały męskie zawody, jednak za znacznie gorsze wynagrodzenie. Były nawet piratami.

    Przed ponad stuleciem Heinrich Heine wołał z zapałem: Teraz panowie klęknijcie, a przynajmniej uchylcie kapelusza – mówić chcę o Polkach. Heine, prawdę mówiąc ,nie był znów tak odosobniony w swych sądach. Spotkanie z naszymi rodaczkami niejednego mężczyznę przyprawiło o zawrót głowy. A były to głowy nie byle jakie, i monarsze, i generalskie, i pełne animuszu, i artystycznego pogmatwania. Myliłby się jednak ten, kto sprowadziłby to wrażenie wyłącznie do niekwestionowanych wdzięków niewieścich. Polki bywały słodkie jak anioły, odważne i brawurowe, ale też konsekwentne i pracowite, skłonne do poświęceń, pełne polotu, ale i benedyktyńskiej cierpliwości. A nadto, niezależnie od czasów i uwarunkowań, oddane sercem swojej Ojczyźnie. Trudno znaleźć kraj, którego dzieje byłyby równie burzliwe, a przecież przez te dzieje szły jak burza! I mimo niezwykłej siły, bez której trudno zdobywać szczyty, nie utraciły nic z tej niezdefiniowanej do dziś tajemnicy zwanej kobiecością. Cyprian Kamil Norwid stawiał piękność Polek nad uroki przyrody, a Konstanty Ildefons Gałczyński był pełen zachwytu i zadziwienia nad mityczną Niobe.

    Wystawa filatelistyczna pod tytułem KOBIETA, eksponowana w rybnickim Muzeum, porusza kwestię udziału kobiet w codziennym zmaganiu się z losem, i to nie tylko w wymiarze jednostkowym, ale i społecznym, politycznym, gospodarczym, naukowym, wreszcie rodzinnym. A był on znaczny, skoro tak wiele dam zasługiwało na uwiecznienie na znaczkach wszystkich poczt świata.

    Kobiece portrety, małe dzieła sztuki prezentowane są w zespołach:

    • Polki w dziejach świata (64 karty wystawowe)
    • Słynne kobiety Europy i świata w maksimafilii (około 80 kart wystawowych)
    • Słynne kobiety na znaczkach, blokach, arkusikach, całostkach, całościach i karnetach.

     

    Ta ostatnia część zbioru, stanowi najliczniejszy i najbardziej wszechstronny materiał filatelistyczny. Zbiór zawiera mitologiczne i biblijne piękności, np. Wenus, Dianę, Ariadnę, Florę, Judytę ; alegorie cnót i umiejętności, a także wolności i równości . Łączy je wszystkie to, że ich podobizny wyszły spod pędzla najwybitniejszych mistrzów. W skład kolekcji wchodzą również portrety najpotężniejszych władczyń świata. Starożytność reprezentują Nefretete i Kleopatra, czasy nowożytne królowe angielskie Elżbieta I i Wiktoria oraz cesarzowa austriacka Maria Teresa. Nie brakuje też współczesnych wielkich księżnych i księżniczek, np. księżnej Walii - Diany.

    Galerię wybitnych Polek rozpoczyna seria rytowana według matejkowskiego Pocztu królów i książąt polskich: Jadwiga Andegaweńska, kobieta – król, królowa Anna Jagiellonka, księżne - obce z pochodzenia, lecz Polki z wyboru, Dąbrówka, Rycheza, oraz Jadwiga Śląska. Wystawa filatelistyczna w Paryżu sprawiła, iż znaczkowy wizerunek zyskała Maria Kazimiera de la Grange d`Arquien, żona Jana III Sobieskiego Na znaczki trafiały inne znane i mniej znane panie, a wśród nich związane z francuskimi władcami Marie, Leszczyńska i Walewska. Na znaczkach znalazła się poetka Maria Konopnicka. Rok 1978 zaowocował serią Dramaturgia polska z Gabrielą Zapolską; później swój znaczek otrzymała także Maria Pawlikowska – Jasnorzewska. Znaczkami uhonorowano pierwszą polską noblistkę, wybitnego fizyka i chemika Marię Skłodowską-Curie, a w roku 1996 drugą, tym razem poetkę, Wisławę Szymborską.

    Na znaczki trafiały zarówno istoty delikatne i kruche, obdarzone intuicją, jak i zadziwiające swą pracowitością, odwagą w podejmowaniu decyzji ,czy wreszcie wyborem zawodów zastrzeżonych dotychczas wyłącznie dla mężczyzn.

    Najczęściej o kobietach mówi się przy okazji ich święta. Obdarowywane są wtedy kwiatami, czekoladkami. A gdy mija świąteczny nastrój, wszystko wraca do normy. A normą jest zwykle to, iż awans łatwiej przychodzi mężczyźnie niż kobiecie. Widać to także na znaczkach, wydanych choćby w serii Milenium. Złożyły się na nią wizerunki 15 mężczyzn i jednej, jedynej kobiety Na ponad 20 wyemitowanych po roku 1979 znaczkach z podobiznami osób żyjących, tylko Wisława Szymborska okazała się godną tego zaszczytu. Jak widać, kobiecy los ciągle nie jest usłany różami...

    Rzeczą wartą podkreślenia jest to, że nawet najmądrzejszy historyk sztuki nie potrafiłby powiedzieć, na ilu obrazach, i w ilu rzeźbach utrwalono kobiecą postać. Miałby spore kłopoty z policzeniem muzeów, w których owe wizerunki są gromadzone i wystawiane. Podobnie, najbardziej dociekliwy zbieracz miałby nie lada problem z wymienieniem szacunkowej ilości znaczków z portretami i podobiznami kobiet, które krążą w pocztowym obiegu. Przyjmijmy zatem, że kobieta jest istotą ... niepoliczalną.

    Artyści wszech czasów malowali matki, żony i kochanki, monarchinie i święte, muzy i przyjaciółki, istoty energiczne i łagodne, powabne, pospolite i po prostu brzydkie, czyniąc to w różnych stylach i epokach. Wyrażali w ten sposób swój podziw, zauroczenie i fascynację, bo wiele kobiet zapisało się na trwałe w dziejach, którą to prawdę - w sposób nie budzący dyskusji – zawarł jeden z naszych poetów w sentencji:

    Tak to jest, niestety
    My rządzim światem,
    A nami kobiety.

    Tymczasem, filateliści gromadzący kobiece wizerunki w światowym malarstwie, wciąż czekają na nowe serie znaczków o tej tematyce. Stworzenie takiego zbioru nie jest sprawą łatwą, wymaga bowiem znajomości biografii samych bohaterek, malujących je artystów, potrzeba też wiedzy dotyczącej rozmaitych epok i stylów. Co prawda, w epoce internetu o te wiadomości jest jakby łatwiej, lecz o same znaczki, już znacznie trudniej. Bo kobieta – nawet na znaczkach – jest nie tylko istotą niepoliczalną, co już ustaliliśmy, ale trudną i do zdobycia, i bardzo kosztowną.

    Alojzy Waler

    Znakomitym dopełnieniem kolekcji filatelistycznej Alojzego Walera z Rybnika, są pocztówki z początków XX wieku, od lat gromadzone przez Ireneusza Huculaka z Jastrzębia Zdroju. Pocztówki o tematyce kobiecej stanowią jedynie część, ale jakże wdzięczną, jego zbioru. Prezentowany zespół, liczący 115 kartek wykonanych różnorodnymi technikami graficznymi i drukarskimi, zadziwia wielością ujęć tematu, jakim jest KOBIETA. Reprodukcje arcydzieł światowego malarstwa sąsiadują z nieco kiczowatymi fotografiami z okazjonalnymi wyznaniami uczuć, wizerunkami maleńkich kobietek nieświadomych jeszcze swego wdzięku, wreszcie z barwnymi podobiznami kobiet ubranych w stroje regionalne. A wszystkie łączy jedno – są niezwykłą ilustracją zjawiska jakim jest kobieta, źródłem do poznania emocji i uczuć, a także gustów minionych epok.

    https://www.traditionrolex.com/15