https://www.traditionrolex.com/15https://www.traditionrolex.com/15https://www.traditionrolex.com/15 Muzeum w Rybniku • Malarstwo Lecha Kołodziejczyka (13.04.2004 - 17.05.2004)
  • Wystawy stałe
  • Wystawy czasowe
  • Archiwum wystaw
  • Wystawy do wypożyczenia
  • Malarstwo Lecha Kołodziejczyka (13.04.2004 - 17.05.2004)

    Malarstwo Lecha Kołodziejczyka

    Lech Kołodziejczyk studia ASP Kraków, Wydział Grafiki w Katowicach. Dyplom w 1978 roku. W latach 1978-1980 podjął pracę jako asystent w ASP w Katowicach w pracowni malarstwa. Od 1980 roku zatrudniony w Uniwersytecie Śląskim w Katowicach, obecnie na stanowisku adiunkta II st. w Instytucie Sztuki Filii Uniwersytetu Śląskiego w Cieszynie. Autor ponad 40 wystaw indywidualnych w kraju i za granicą. Brał udział w kilkudziesięciu wystawach środowiska śląskiego na terenie kraju. Otrzymał nagrody ZPAP Katowice za malarstwo.W 1998 roku laureat Grand Prix w konkursie "Praca roku 1987" za obraz "Księga słońca". Od początku lat 80. zrealizował kilka obszernych cykli malarskich, z których najważniejsze to "Fantomanie", “Kosmogonie", "Luminofory", "Księga słońca", "Lirykony", "Głowy". Podejmuje w nich problemy dematerializacji oraz przekształceń fenomenów materii, światła, koloru. Towarzyszą temu doświadczenia związane ze związkiem i syntezą procesów naturalnych ze zjawiskami emocji, psychiki, szczególnych stanów koncentracji, uruchomienia całości dyspozycji twórczych. W ostatnich cyklach "Głowy" oraz "Ogrody ciemności" zainteresowania twórcze dotyczą istoty i zasady działania znaku plastycznego, symbolu, ekspresji form archetypicznych.

    Od autora

    Zanurzanie się w tworzywie malarskim, poddanie się jego żywiołowi, rozpoczyna każdą z moich przygód w świecie form plastycznych, które rodzą się w istocie poza mną, bez jakichkolwiek planów i tęsknot za aluzyjnością; ta deklaracja towarzysząca jednej z moich wystaw wiele lat temu wydaje się ciągle aktualna. Podstawą mojej pracy nad obrazem nadal jest poszukiwanie takich cech koloru, światła, materii, przestrzeni, które uruchomiłyby cały proces malarski, wyzwoliłyby moją osobistą aktywność pojmowaną jako spotkanie mnie samego z tym, co poza mną. Zewnętrzność to, co nieustannie nazywane, racjonalizowane, poddawane analizom, rozpoznaniom stanowi w istocie znikomą część naszego doświadczenia. Zewnętrzność nieustannie domaga się swego dopełnienia, ponieważ głęboko w nas tkwi potężna potrzeba przekroczenia, przedarcia się przez zobiektywizowany schemat, odkrycia tego, co dla nas samych istotne, ważne.

    Nasz subiektywny kosmos ciągle na nowo powstaje, ujawnia nowe oblicze, wyznacza prawdziwy drogowskaz, kierunek poszukiwań.

    Często zastanawiam się co sprawia, że właśnie te, a nie inne barwy i płaszczyzny działają, coś znaczą, posiadają ekspresję, wyzwalają wyobraźnię. Być może objawia się w nich jedność w wielości, właściwość Czystej Formy, zdolnej pobudzić uczucie metafizyczne, to samo, które stoi u źródła religii i filozofii. Czyżby przejście malarstwa współczesnego od dramatyzmu barokowego do mistycznej koncepcji obrazu jako organizmu malarskiego objawiło się tutaj zdecydowanie i wyraźnie? W znacznym stopniu w malarstwie współczesnym iluzoryczność, będąca domeną malarstwa dawnych wieków została zastąpiona innymi cechami.

    To właśnie owe inne cechy i właściwości opozycyjne w stosunku do iluzoryczności pozwoliły mi traktować moje malarstwo jako rodzaj medium uruchamiającego pozytywną energię, dynamizującego siłę wyobraźni. Doświadczenia artystyczne o tych właściwościach to nieomal magia trudno wytłumaczalny, mistyczny rodzaj działania, siła sprawcza procesów wyzwalających ogromny potencjał energii. Nigdy nie traktowałem swojego doświadczenia malarskiego w kategoriach abstrakcji, zawsze obrazy te stanowiły dla mnie rodzaj egzemplifikacji ważnych, istotnych spraw i treści dotyczących zarówno mnie samego, jak i dziejących się wokół mnie. Skoro malarstwo to może być tym wszystkim dla mnie, mam nadzieję, że może być tym samym dla innych, albowiem świat obrazów to nie fikcja, fałsz, mistyfikacja. To ze wszech miar prawda. To absolutna demistyfikacja, ponieważ tylko w nim rzeczywistość składa się z obecności niczego, z percepcja obrazów to wsłuchiwanie się w głos ciszy... wiodący do sfery milczenia.

    STAN TWORZENIA – przekraczanie

    Definiując hasło stan tworzenia przekraczanie w kontekście cyklu prac malarskich usiłowałem zwrócić uwagę na szczególny, wyjątkowy element każdego procesu twórczego zdarza się bowiem z rozmaitą intensywnością owa niepowtarzalna siła koncentracji, skupienia, poczucia związku artysty z wszystkim, co poza nim. Te wyjątkowe stany energii twórczej określane dawniej mianem natchnienia zdarzają się w co głęboko wierzę również w naszych czasach. Towarzyszą temu charakterystyczne poruszenia emocji, intelektu, przeżyć, doznań, kiedy subiektywna sfera ego znajduje się w pełnej symbiozie z uniwersum owa harmonia, poczucie jedności, związek twórcy ze światem, całkowite spotkanie subiektywności z tzw. zewnętrznością stanowi fundamentalną podstawę autentycznego procesu twórczego.

    Prezentowany zestaw obrazów, jako część obszernego cyklu malarskiego realizowanego przeze mnie od wielu lat w kontekście autorskiego programu światło zewnętrzne światło wewnętrzne, odnosi się do zasady antynomii jako ogólnego prawa natury, gdzie zasada koegzystencji skrajnych przypadków kontrastu i wykluczeń, jak i pewnej zgody i harmonii, zakłada kosmiczną jedność świata. Podstawą mojej pracy nad obrazem jest poszukiwanie takich cech koloru, światła, materii, przestrzeni, które uruchomiłyby cały proces malarski, wyzwoliłyby moją osobistą aktywność pojmowaną jako spotkanie mnie samego z tym, co poza mną.

    Nigdy nie traktowałem mego doświadczenia malarskiego w kategoriach abstrakcji zawsze obrazy te stanowiły dla mnie rodzaj egzemplifikacji ważnych i istotnych spraw i treści dotyczących mnie samego. Obecnie moje osobiste doświadczenie artystyczne umiejscawiam w kręgu poszukiwań, które odnoszą się do pewnej cechy wspólnej stanowią próbę opisania świata, zobrazowania mechanizmu funkcjonowania rzeczywistości, zasady łączenia jedności z niepowtarzalnością transformacji form odkrycia formuły ukrytego szyfru, ujawnienia zasady rytmu, cykliczności aspektów, którymi rządzi się czas, przestrzeń, muzyka, wiele procesów naturalnych, gdzie coś pomnaża się przez podział rodzący nową jakość. Zmienność skali, dyspersja, określenie zależności między najmniejszym elementem a największym, dobór kolorów, dający niewyczerpane możliwości interpretacji, poszukiwań harmonii, zmuszającej do koncentracji.

    W tym kontekście obraz malarski stanowi efekt finalny złożonego ciągu relacji między postrzeganiem, intencją a śladem zostawionym przez narzędzie. Kwintesencją owych relacji jest ujawnianie w widzialnym niewidzialnego wymiaru metafizycznego. Albowiem w sztuce sfera tajemnicy jest głównym celem wszelkiego dążenia. Celem sztuki jest taki rodzaj poznania, który dotyka granic poznawalnego, stawia nas wobec tego, co niepoznawalne. Jeśli traktuje się więc sztukę jako drogę i obszar poznania, to traktuje się ją jako dziedzinę prawdy w sensie metafizycznym, a nie piękna rozumianego jako źródło zadowolenia estetycznego. Charakterystycznym punktem wyjścia odnoszącym się do realizowanego cyklu malarskiego "Księga Nocy", w tym jego części podstawowej, pt. "Głowy", jest aktualna próba syntezy moich dotychczasowych doświadczeń artystycznych, mających swe źródło w intensywnych doznaniach duchowych w odniesieniu zarówno do spraw bardzo prywatnych, jak i refleksji dotyczącej tzw. rzeczywistości zewnętrznej.

    Owo spotkanie sfery subiektywnej oraz wielorakich doznań świata zewnętrznego stanowi istotę powodów uruchamiających cały proces twórczy.

    W warstwie formalnej realizowany malarski cykl "Księga Nocy", szczególnie jego zasadnicza część "Głowy" jest wyrazem poszukiwań artystycznych definicji OSOBISTEGO ZNAKU MALARSKIEGO sumującego moje wieloletnie doświadczenia pikturalne.

     

    W swym założeniu powstający cykl jest projektem przekształcalnych znaków malarskich, umiejscowionych w wielkiej tradycji luminizmu w sztuce europejskiej i jako zapis artystyczny dokumentuje moje przeżycia i wyobrażenia o świecie, paradoksalnie odwołujące się do dwóch autonomicznych rzeczywistości świata wewnętrznego oraz tzw. rzeczywistości obiektywnej.

    W tym kontekście obrazy te prowadzą dialog z wielką narracją w sztuce europejskiej (Rembrandt, Goya, Delacroix), gdzie temat Głowy wyraża sumę doświadczeń skrajnie osobistych, a zarazem refleksję nad kondycją współczesnego świata. Atmosfera rozciągniętego czasu zanurzonego w przeszłości, penetrującego teraźniejszość i przyszłość, w której zatapiają się powstające obrazy stanowi podstawowy temat realizowanego cyklu malarskiego.

    Czas nocy, czas ciemności, kiedy wzrasta rola pamięci, myśli, nakładających się klisz wspomnień, przeczuć i intuicji, prowokuje kreację artystyczną, odwołującą się do najgłębszych zakamarków duszy ludzkiej, ukrytych rejonów ludzkiego odczuwania i rozumowania. Ten rodzaj działania artystycznego to materializacja środkami malarskimi najbardziej nieuchwytnych, tajemniczych znaczeń i treści istnienia.

    Lech Kołodziejczyk
    https://www.traditionrolex.com/15